Często poruszany temat treningu CORE(z ang. rdzeń) jest sprowadzany do treningu brzucha. W istocie panuje bowiem powszechny brak wiedzy na temat tego, czym jest i jak należy prowadzać trening CORE, aby był on zdrowy, efektywny i efektowny. W jaki sposób należy podejść do tematu i nad czym należałoby się najpierw zastanowić? Poniższy tekst służy pokazaniu pewnego odmiennego podejścia do często oczywistych kwestii.
Funkcją połączenia mięśniowo-szkieletowego rdzenia jest przenoszenie sił wspierających kręgosłup i miednicę. Stabilny, silny ‘CORE’ można opisać jako synchroniczne działanie wszystkich tych grup mięśni(rys. 1), w celu kontrolowania szkieletu w dolnym odcinku kręgosłupa, miednicy i żebrach, umożliwiając normalne oddychanie zarówno w spoczynku, jak i pod napięciem.
Trening core powinien zaczynać się od wyrównania położenia klatki piersiowej i miednicy. Wszystko zaczyna się i kończy na na tym centralnym miejscu organizmu. Kiedy core znajduje się w prawidłowym ustawieniu, pozwala uzyskać dostęp do silnego, potężnego, skoordynowanego ruchu.
Patrząc na przykład Bob’a widać nieprawidłowe ułożenie żeber (flared ribs). Klatka piersiowa znajduje się w tyłopochyleniu, ponieważ miednica jest w przodopochyleniu. To zbyt duże pochylenie miednicy wpływa na to, że nasza przepona ustawia się w nieoptymalnym położeniu względem mięśni dna miednicy(idąc dalej tyłopochylenie klatki piersiowej wpłynie negatywnie na przodopochylenie odcinka szyjnego(text neck), ale nie będę omawiał w tym tekście tego zagadnienia).
W rezultacie Bob nie będzie mógł optymalnie pod kątem funkcjonalnym korzystać z wzorców ruchowych, które angażują ramiona i nogi. Wpłynie to na szereg aspektów zdrowotnych, które często nie są omawiane w kontekście tego zagadnienia.
Najważniejszym elementem nie jest na pewno trening brzucha. Spośród najważniejszych składowych można wyróżnić: